Witam się noworocznie :)
Dopiero teraz bo dni zbyt szybko pędzą.Święta były intensywne,każdego dnia gdzie indziej,było miło i świątecznie,juz niestety po
Sylwester udał się superowo w stolicy :)
Jurek doznał tylu nowych wrażeń że teraz troszkę odchorowuje i marudkuje.Pierwszego sylwestra spędził w Warszawie ciekawe gdzie następne ,jak już od małego się rozkręca i taki światowy.W sumie świat jest wielki...
Postaram się na dniach wkleić zdjęcia, tylko potrzebuję chwilki żeby wszystko w domu jeszcze ogarnąć.
Jurek od niedzieli posiadł nową umiejętność - plucie - i nie wacha się jej używać ;) śliniaczki wymieniane są baaaardzo często
no to gratulacje, oczywiście plucia:-) pozdr z narowistej niezwykle dziś warszawki:-)
OdpowiedzUsuń