Tak chłopaki bawili się na basenie. Jurek przemógł się i wszedł do wody. Wcześniejsze podejście do basenu skutkowało tylko zamoczeniem nóżek. Tym razem udało się wejść i poszaleć z tatą. Największym hitem okazało się jednak wchodzenie na murek i skoki (oczywiście z asekuracją). Jak widać na zdjęciu Jurek miał specjalny kombinezon ( prezent od cioci) w którym robił furorę na basenie.
Maks niestety spędził czas w wózku. Ale był zadowolony bo dookoła były drzewka które mógł oglądać. Za rok będą razem już szaleć :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za każde słowo :)