Na strychu odkopałam taki oto manekin. Wykonany z plastiku i obklejony tkaniną. Produkcja angielska , a nazwa manekina to "VENUS".
Wsadziłam go pod prysznic bo brudny był niemiłosiernie. Niestety kąpiel za bardzo nic nie dała, bo pokrycie manekina ,puszczało. Resztki kleju zabarwiały na rdzawy kolor. Dodatkowo jak widać powyżej tkanina odchodziła od manekina i był problem z przyklejeniem. Po męczarniach z dojściem do ładu, wyszła szybka decyzja aby materiału się pozbyć z górnej części. i został rozerwany. Poniżej efekt malowania ;)
I teraz tak w kącie się prezentuje. Na pewno za jakiś czas jak się opatrzy powstanie nowy, w nowym dizajnie ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za każde słowo :)