Noworocznie

Witam w Nowym Roku i spieszę z życzeniami.

Życzę kreatywnych pomysłów, chęci ich wykonania i oby nas zdrowie nie opuszczało.

Dziękuję że zaglądacie do mnie i komentujecie.

Ja mam nadzieję w tym ostatnim poprawić się u Was  :)

Dzisiaj nadrabiam świąteczne zaległości , więc będzie trochę zdjęć:)

Poniższe zdjęcie autorstwa męża (który właśnie założył bloga:)  - fotograficzne wyzwanie go zdopingowało :)- zapraszam tutaj

Parę fotek z dekoracji świątecznych -przyznam się że na ostatnią chwilę robione - bo w niedzielę przed świętami wpadłam w szał strojenia :)

Wieczorem trochę śnieg posypał i za oknem ślicznie się zrobiło. A w wigilię już było po śniegu.

 Zbliżenie okna - taka oto zasłonka z wełny i szyszek pinii

Dekoracja u chłopców w pokoju. Rama na co dzień jest do prezentacji ich prac, a w święta stała się wystawą otrzymanych kartek. Dookoła ramy zostały zawieszone światełka i dekoracja gotowa :)

 W kuchni na parapecie powstała taka kompozycja

Drzewko stoi w kuchni ,dla większego kontrastu zrobiłam jedno zbliżenie w pokoju

Po świętach przez parę dni zabawiali się u nas moi siostrzeńcy. 

Poniżej słodka ekipa :)

Siostra ze szwagrem w 5 rocznicę ślubu pojechali na weekend do Berlina, a dzieciaki miały radochę i wspólne szaleństwa.

Daliśmy radę :) chociaż nie powiem mieliśmy na początku stracha.Ale w sumie bardziej o to żeby dzieciom się nic nie stało. Niestety maluchy były trochę przeziębione i musieliśmy rozdzielić ich w atrakcjach. Starszaki szaleli najpierw w kulkach, a następnego dnia na długim spacerze,po parku i placu rowerowym.

A później przed przyjazdem Szczęśliwych Małżonków, chłopcy zrobili dwie niespodzianki. Najpierw narysowali kwiaty  rocznicowe. A później wykonali sowy które trzymały 5 kwiatków. Sowy powstały 3 bo najmłodszy w pewnym momencie odmówił współpracy.

Poniżej dzieło chłopców :)

I tak nam minęła końcówka roku - jak z bicza strzelił .