niedziela, 28 lutego 2016

7i8/52/2016

7/52/2016
W zeszłym tygodniu, w sobotę Jurek brał udział w turnieju piłkarskim .
Jego drużyna zajęła IV miejsce . Był to turniej wyjazdowy tym większa to była atrakcja. Wyjazd 7.30 a powrót... 18.00 - dzień pełen emocji.
Jurek w akcji



Czekając na wejścia na boisko ,czas spędzał kreatywnie.
Oczywiście szaleństwa z kolegami też były ;)




8/52/2016

A w tym tygodniu Maksiu kreował się na gwiazdę walk wschodnich.
Wszystkie szaliki znalazły swoje miejsce, tak jak i statyw do mikrofonu, o okularach nie wspomnę.



Ostatni tydzień był emocjonujący. Maksiu ma powiększone migdały , które musi mieć wycięte - ze względu na bezdechy i problemy logopedyczne. Czekamy w kolejce.. termin po pierwszym pobycie w szpitalu dostaliśmy na przełom kwietnia i maja. Ale w zeszłym tygodniu w piątek otrzymaliśmy telefon , że mamy stawić się w czwartek w szpitalu. Z jednej strony byliśmy w szoku że tak szybko ,po ochłonięciu cieszyliśmy się - przynajmniej problemy Maksia miną . W środę nastąpiło pakowanie iii nagle telefon ze szpitala ,że niestety muszą odwołać nasze przyjęcie ponieważ jest zbyt duże zagrożenie grypą . I czekamy ponownie na telefon, prawdopodobnie w marcu też nie da rady ,bo spodziewają się jeszcze większej epidemii grypy.
Maksia trochę przygotowywaliśmy mówiąc co będzie miał robione i w jaki sposób, oszczędzając szczegółów typu - narkoza .
Najgorsze jest to ,że biedny Maksiu przeżywa i niby nie daje po sobie poznać ,ale są momenty ,że to wychodzi.
Na przykład dzisiaj ,już niby zasypia a tu nagle pytanie / stwierdzenie: 
że jak wycina się migdały to nie ucina się szyi ??...


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za każde słowo :)

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...