Zrobiłam moją pierwszą broszkę. I od razu wybyła na wyspy. Muszę przyznać że przyjemna "robota".
Upał u nas niesamowity,ale już lepiej tak niż to co było wcześniej.
Z życia domowego - Jurek dzisiaj nas zaskoczył gdy zaśpiewał przy użyciu swoich słów "Wlazł kotek na płotek". Melodia była idealna , pierwszy raz mu tak wyszło.
Maks był na szczepieniu w środę, biedactwo 2 razy był kłuty. Trochę popłakał ,ale histerii nie było. Waży już 5370g - super przybiera nasz synuś i to na samej piersi :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za każde słowo :)