Znalazłam przepis na suszone pomidory w zalewie. Zakupiłam 5 kg pomidorków gruntowych iii zdecydowanie za mało bo wyszło tylko 6 małych słoiczków, a naprawdę są dobre. Coś ostatnio wciągnęły mnie zaprawy :)
Pomidorki przed suszeniem
I po
Jurek już załapał pierwszą infekcję - zawalona tchawica :(
A Maksa przystosowujemy do butelki i jest histeria, za choinkę nie chce ,jest krzyk i płacz. No ale nic trzeba przeczekać...
Nie potrafię się skupić jak maluchy marudzą... w poprzednim poście pisałam że lubię ciszę teraz jej potrzebuję baaardzo.
Zaczęłam czytać książkę "Gdziekolwiek jesteś bądź" - super pozycja i jak dla mnie na czasie. Książka o tym jak czerpać maksimum z teraźniejszości - jak się tego nauczę będzie super :D
Uciekam do choruszka ...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za każde słowo :)