Jeszcze zaległości majowe, nasz wypad wędkarski.
Pogoda była cudna , humory dopisały i takie oto zdjęcia powstały ;)
(nawet człowiek nie czuje jak mu się rymuje )
Moi faceci
Jurek uczy się wędkowania
i szpanuje w okularkach taty
Maksiu luzak w pełni, najważniejsze jedzenie i dobra prasówka :)
Jurek odkrywa cuda natury i możliwości swoich płuc
Przemijanie
Super fotki, tylko coś mi brakuje.... już wiem! Brakuje Ciebie na tych zdjęciach ;) Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję:) no tak to już jest że najczęściej ja chwytam za aparat. A nawet jak mam robione zdjęcia to przechodzą ostrą cenzurę ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Z aparatem to tak jak u mnie, ja mam tytuł "nadwornego fotografa". A jeśli chodzi o cenzurę to... skąd ja to znam hahahaha ;)
OdpowiedzUsuń