Bliski jest koniec - powiem z wielką radością :) Jeszcze parę drobiazgów i remont chyli się ku końcowi. Niestety te drobiazgi są uciążliwe - na drugie malowanie jednej ściany zabrakło nam farby. Jak się okazuje w mojej miejscowości to istny problem... Stolarz ma przyjść jeszcze zrobić parę rzeczy, i majster do zamontowania wanny bo jest mały problem ze ścianą - okazuje się że jest krzywa... No i tak te drobiazgi ciągną się ...
No ale już światełko w tunelu jest widoczne :)
Poniżej przedstawiam moje (nasze) miejsce do pracy :D ( mąż też będzie mógł korzystać -ale tyle o ile do komputera ;)
Na razie stół jest pusty,ale to niedługo :)
Stół jest pamiątką po dziadkach męża, jest piękny, stary - trochę nierówny ,ale to nadaje mu charakter. Lubię przedmioty z duszą :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za każde słowo :)