Nie było mnie znowu trochę,ale zaowocowało to w nowe prace :)
Brałam udział w plenerze ceramicznym :)
Świetne ,terapeutyczne działanie gliny zaowocowało w kilka prac. Będę sukcesywnie prezentować prace , są one jeszcze w formie surowej. W najbliższym czasie będą wypalone a później poszkliwione. W styczniu odbędzie się wernisaż poplenerowy, więc jest trochę czasu na dokończenie prac.
Poniżej praca wykonana jako pierwsza, jest to ozdobny wazon , z elementami ażurowymi. Wykonany techniką wałeczkową
I przyjechała z Anglii siostra męża z córką i zięciem - miło spędziliśmy czas :)
I tak intensywnie minął nam ten czas. Pogoda również dopisała , więc wybraliśmy się na basen. Jurek odważny w wodzie , z Tatą szalał aż tak że niektórzy tatusiowie patrzyli z zazdrością. Maksiu w tym roku trochę z dystansem do wody,ale trochę piłką się pobawił.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za każde słowo :)