Ostatni dzień wyzwania fotograficznego u Uli
Temat : DWIE RZECZY
Niestety z jednodniowym opóźnieniem wrzucam zdjęcie.
Wczoraj czułam się całkowicie wypompowana, nawet laptopa nie odpaliłam.
Maksiu się rozchorował, do lekarza od rana nie można się dodzwonić.. Jurka rozpiera energia ..
Niezły sajgon się zapowiada.
I tak pomiędzy jednym marudkowaniem a drugim wstawiam zaległe zdjęcie.
Zastanawiałam się jakie dwie rzeczy mogłabym przedstawić. No i koniec końców przedstawiam. Naszyjnik , który znudził się cioci i uznała że go nie chce - ja oczywiście tak - bo uważam że jest cudny i bardzo długiii :)
A druga rzecz to moja pasja i marzenie z lat liceum - chciałam zostać archeologiem :)
I nawet miałam możliwość uczestniczenia w wykopaliskach :) to była super przygoda :)
I tak miłość do starych i dla niektórych niepotrzebnych rzeczy pozostała :)
Z czego się bardzo cieszę :)
Dziękuję serdecznie za wspólnie spędzony czas . Za przemiłe komentarze :)))
Pozdrawiam serdecznie:)
Na pewno do Was jeszcze zajrzę. Tylko uporam się z choruszkiem..
Zdrówka życzę
Masz rację, śliczny naszyjnik - piękny ma kolor ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję - kolor jest super :)
UsuńRumianku, też chciałam być kiedyś archeologiem :) I u mnie miłość do staroci pozostała :)
OdpowiedzUsuńNaszyjnik faktycznie śliczny!
Zdrówka dla Was!
(u mnie dzieć też chory, zawiozłam rano do przedszkola zdrowego, a po dwóch godzinach zadzwonili, że gorączka...)
pozdrawiam!
PS cieszę się, że miałam okazję Cię poznać, zapowiadam się z odwiedzinami! :)
o ale super poznać kogoś o podobnych pasjach z młodości :) tym bardziej się cieszę że brałam udział w wyzwaniu :)
UsuńDziękuję bardzo :))
No i tak jest z dziećmi wystarczy parę godzin i choroba niweluje wszelkie plany..
Ja również cieszę się że Cię poznałam i oczywiście również się zapowiadam :))
Pozdrawiam i również zdrowia życzę
Zdrowiejcie szybciutko i proszę nie zarażać otoczenia. Chyba, że mojego szefa, to akurat w pełni popieram :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo - tak po prawdzie nie wiemy co jest Maksowi bo lekarza mamy dopiero jutro..
UsuńMam nadzieję że nie będzie źle
A szefowie to dziwny gatunek ,który odporny na choroby. Albo nie zważając na samopoczucie ,to obowiązek zwycięża i może przyjemność z władzy... I tak przychodzą do pracy - ja tam tego nie rozumiem bo lubię sobie czasami pochorować ...- i chyba dlatego nie będę szefować ;)
Dziękuję :)
OdpowiedzUsuńZdrowia życzę!!! Naszyjnik rzeczywiście cudny a jak byłam mała, też chciałam zostać archeologiem :)
OdpowiedzUsuńDziękujemy :)
UsuńO to witaj w klubie :))
Archeologiem?! WOW! :-D
OdpowiedzUsuńNaszyjnik cudny, uwielbiam takie rzeczy! :-)
Zdrówka życzę i pozdrawiam ciepło!
:))
UsuńDziękujemy :))