Zaległa praca aż wstyd.. W Collage Cafe była trunkowa wymiana tagowa. W parze byłam z Muszelią
Moja wersja Martini Bianco. Świetnie jak dla mnie smakuje z sokiem jabłkowym, ale tu przedstawiłam klasycznie z oliwką.
Weekend minął nam leniwie, chłopcy trochę kaszleli ,ale opanowaliśmy temat.
Zaliczyliśmy rozpoczęcie sezonu motocyklowego. Mąż wycieczką motocyklową a my dołączyliśmy na imprezkę ;)
Niedziela przeszła bardzo szybko, wypróbowaliśmy przepis Lucy na zraziki. Polecam , tylko u nas aż tak dietetycznie nie może być ... I dzisiaj zrobię wersję smażoną a nie gotowaną .
Jak to Jurek stwierdził on by chciał przypalone... (bardziej brązowe)
Niesamowicie twórczy i inspirujący blog. Twoje prace są świetne! Trafiłam zaintrygowana Twoimi zdjęciami w wyzwaniu fotograficznym Uli.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie, okropnie zazdroszcząc talentu i wyobraźni,
Marta
Niezmiernie mi miło czytając słowa uznania. Cieszę się i dziękuję za Twoje słowa.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Nie spotkałam jeszcze mężczyzny/chłopaka który zjadł by coś dietetycznego ; D. Tata mojej córki, jak miał zjeśc coś 'zielonego', zawsze powtarzał że królikiem przecież nie jest ; P
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
No w sumie masz rację :) dla rodzaju męskiego diety nie istnieją :)
Usuń