W trzecim dniu wyzwania temat brzmi "Coś inspirującego"
Pierwszym zdjęciem do dzisiejszego tematu miało być to poniżej. Ale ... zrobiłam je i poszłam do kuchni żeby ogarnąć ją trochę po wczorajszej imprezie. I zainspirował mnie ten bajzel ;) A dokładnie fakt spotkań, i bycia w stadzie. I choć nie jestem typem który by balangował w dzień w dzień . To od czasu do czasu fajnie jest posprzątać po imprezie .
No i to zdjęcie powyżej miało być pierwszym , bo takim mottem przewodnim bloga są słowa Picassa
" ISTNIEJE COŚ TAKIEGO JAK NATCHNIENIE.
NAJŁATWIEJ JE ZNALEŹĆ DZIAŁAJĄC"
I faktycznie nie raz tego doświadczam , że samo siedzenie i myślenie daje o wiele mniej niż działanie.
Jeszcze tylko muszę popracować nad wyzbyciem się oszczędzania materiałów. Nieraz tak mam że szkoda mi czegoś użyć ...
Ciekawa interpretacja :) Emigra.
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńLubię takie inspiracje. ;)
OdpowiedzUsuńO tak ja też :))
UsuńRzeczywiście działanie pobudza szare komórki bardziej niż bierna logika
OdpowiedzUsuńDokładnie, chociaż bywa że nie chce się ruszyć tyłka ;)
UsuńNo właśnie... Jestem pilną uczennicą Picassa ;) Nie rozmyślam, tylko jak mi pomysł wpadnie do głowy, to go realizuję. Bo jak "przeczekam" to i ochota przejdzie i kolejny pomysł zawita.
OdpowiedzUsuńMam ten sam problem z tym, że mi szkoda użyć jakiegoś papieru lub przydasi. walczę z tym ;)
To fajne uczucie jak tak roznosi wena :)
UsuńFajne zdjęcia :-) Tez tak mam, że czasami szkoda mi materiałów, ale potem myślę "a tam, do dzieła! nikt nie zrobi tego tak, jak chcę" :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję . No właśnie takie artystyczne skąpstwo ;)
UsuńŚwietna interpretacja inspiracji :))
OdpowiedzUsuń:)) Dziękuję
UsuńZdjęcie śliczne, takie ciepłe kolory, świetne światło. Już jak zobaczyłam u senmai minaturkę, to wiedziałam, że chodzi o spotkania. I racja, najwięcej człowiek czerpie poprzez interakcję z innymi, bo oni są wręcz kopalnią pomysłów:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, D.
Poranne światło jest super :)
UsuńPozdrawiam
O to, to prawda, najbardziej inspiruje działanie...:)
OdpowiedzUsuńDokładnie tak :))
UsuńO, ja też tak mam, że mi szkoda czegoś użyć, bo "to takie ładne" :)
OdpowiedzUsuńWalczę z tym , zawsze mnie chwyci taki żal jak coś robię ..
UsuńU mnie też bajzel zostaje do rana:) Dzięki temu ładne światło w Twych kubkach!
OdpowiedzUsuńO dokładnie światło ekstra wyszło :)) wychodzi na to że nie ma co być zbyt pedantycznym bo można coś utracić ;)
UsuńAle fajnie te kubki wyszły ;)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńBardzo podoba mi się Twoja interpretacja kubkowa i jej pochodzenie (impreza kawowa? ;) )!
OdpowiedzUsuńBuziaki :*
Ula
Dziękuję serdecznie , miło mi.
UsuńTak też impreza kawowa ;)
Zauroczyły mnie te kubki :) są po prostu świetne, nadają się na jakąś klimatyczną pocztówkę.
OdpowiedzUsuńNiezmiernie mi miło :)
UsuńNo w sumie w taki sposób na to zdjęcie nie spojrzałam :))