Dzisiejszy temat wyzwania u Uli to nieznajomy na ulicy. No nie powiem jak na razie , nie odważyłabym się podejść do kogoś na ulicy i spytać czy mogę zrobić zdjęcie. Dlatego z bezpiecznego balkonu zrobiłam takie zdjęcie. Stwierdziłam , że ostrość będzie na pierwszym planie , na tym co znam ;) Jestem ciekawa Waszych interpretacji . Czy ktoś się przełamał i spytał o możliwość zrobienia zdjęcia ?
Jeszcze wrzucam zdjęcie , efektu gryzmolenia tak zwanego zentangle. Format A5 , kilka godzin konferencji i kartka zapełniona. Nie żebym nie słuchała , wręcz przeciwnie takie gryzmolenie pomaga się skupić. I nie uciekać myślom zbyt daleko .
Dzisiaj godna uwagi i zapisania jest fakt , że nasz mały Maksiu się przełamał i razem z bratem ćwiczył na treningu piłkarskim :)
Od dawna uczestniczył w zajęciach , siedząc na ławce i przyglądając się ,aż wreszcie poniosło go i całą godzinę grał. Na końcu dumny chwalił się spoconymi włosami i dopytywał kiedy następny trening :)
Fajne to zdjęcie, te kolory w tle tak optymistycznie nastrajają.
OdpowiedzUsuńPozytywne zdjęcie ;)
Ja jestem jeszcze przed wyzwaniem.
Dziękuję bardzo:)
UsuńJa też nie odważyłam się do nikogo podejść:)
OdpowiedzUsuńTo jednak jest problem i to spory :)
UsuńZdjęcie rewelacyjne :)!
OdpowiedzUsuńBardzo tajemniczo, bardzo fajnie! Podoba mi się, serio :-)
OdpowiedzUsuńA gryzmolenie? Rewelacyjny efekt!
Dziękuję serdecznie :) a gryzmolenie odprężające :)
UsuńAle świetne ujęcie!
OdpowiedzUsuńSuper! :)
OdpowiedzUsuńMiałam chwilę i próbowałam ustrzelić kogoś przez okno, ale nie udało mi się machnąć tak fajnego obrazka, jak Ty to zrobiłaś
OdpowiedzUsuńAle mi miło dziękuję bardzo :))
Usuń