Kalendarz adwentowy jest niezłym pomocnikiem . Sprzątanie jest spokojniejsze , bo to przecież zadanie od Mikołaja . I pierniki piekliśmy w miłej atmosferze .
W piątek byliśmy w bibliotece na spotkaniu przy świątecznym drzewku. Zrobiliśmy dekoracje , najedliśmy się ciastek . Chłopcy zaśpiewali kolędy przed mikrofonem i w nagrodę dostali książki.
A tak nie koniecznie chciało nam się wyjść z domu , tym bardziej że wiało nieźle.
Z racji niedzielnego pieczenia pierników , zdjęcie na wyzwanie u Uli powstało właśnie wtedy. Bo dla mnie świąteczny zapach kojarzy się z piernikami, pieczenie ich to znak że zbliżają się święta.
Miłego przedświątecznego tygodnia :)
Ostatnie sztuki naszych świątecznych pierników zniknęły przy dzisiejszej kolacji ;)
OdpowiedzUsuńU nas jeszcze parę sztuk się uchowało :)
Usuń