czwartek, 12 listopada 2015

Kulinarnie i świątecznie

Tak po prawdzie post miał pojawić się wczoraj. Ale czułam się fatalnie, czai się choroba w gardle ..Walczę wszelkimi dostępnymi środkami. Tym bardziej , że w sobotę jadę na warsztaty z kartkowania :)
Ostatnie dni są i kulinarne i chorobowe..
We wtorek jeszcze upiekliśmy rogale takie niby świętomarcińskie. Na początku to chciałam zrobić takie tradycyjne, ale opis wykonywania ciasta trochę mnie zniechęcił (kilkakrotne wałkowanie i chłodzenie) Znalazłam inny przepis na ciasto krucho - drożdżowe  tutaj. Jedynie farsz zmieniliśmy na makowy. Ale tutaj nie będę ukrywać też poszłam na łatwiznę i kupiłam gotową masę makową. Chłopcy też pomagali i formowali rogaliki :) U nas wyszły małe takie na 3 gryzy.




Przepis:
  • 250 g masła, w temperaturze pokojowej
  • 3 szklanki mąki pszennej
  • 60 g drożdży świeżych lub 30 g drożdży suchych
  • 1 łyżka cukru pudru
  • 1/4 litra kwaśnej gęstej śmietany 18%
  • 8 g cukru wanilinowego
Nadzienie:
  • masa makowa
Z 1/3 szklanki śmietany, świeżych drożdży (drożdże suche wystarczy wymieszać z mąką) i cukru zrobić rozczyn, pozostawić w cieple do wyrośnięcia. Masło posiekać z mąką i cukrem waniliowym, ciasto powinno przypominać kruszonkę. Dodać wyrośnięty rozczyn, resztę śmietany, zagnieść ciasto. Pozostawić w lodówce na całą noc, dokładnie przykryte folią spożywczą. Ja wyrobiłam ciasto rano , a wieczorem robiliśmy rogaliki.
Kolejnego dnia ciasto wyjąć, ponownie wyrobić. Rozwałkować na grubość około 4 mm, wycinać rogaliki: przy pomocy naprawdę dużego talerza wyciąć z ciasta koło, podzielić je na 8 części, jak pizzę, na każdym trójkącie kłaść łyżeczkę marmolady, zwijać w kierunku wierzchołka trójkąta, formułując rogalika. Układać je na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia. Przykryć ręczniczkiem kuchennym, odstawić na 30 minut do ponownego wyrośnięcia (lub dłużej - powinny podwoić objętość). 
Piec w temperaturze 190ºC przez 15 - 20 minut, do rumianego koloru. Wyjąć, polukrować.
Lukier:
  • 1 szklanka cukru pudru
  • 2 - 3 łyżki gorącej wody
Cukier puder utrzeć z wodą do gładkości. 

Polecam :)

We wtorek zamiast gęsiny zrobiłam ,hamburgery. Wiem mało patriotyczne,ale już dawno chciałam od podstaw zrobić je samodzielnie . Czyli upiec bułeczki - z tego przepisu


Przepis :
680 g mąki pszennej (typ 480)
200 ml mleka
ok. 200 ml wody
2 łyżeczki cukru
7 g drożdży suchych lub 14 g świeżych
2 łyżki masła (rozpuścić w rondelku)
1 łyżeczka soli
plus:
jajko do posmarowania
sezam - ja nie użyłam

Do wyrobienia ciasta użyłam maszyny do pieczenia chleba . Czyli najpierw wlałam wszystkie mokre składniki a na końcu wrzuciłam suche .
Ciasto po wyrobieniu wyłożyłam do większej miski przykryłam folią spożywczą i ręcznikiem i odłożyłam na godzinę . Po tym czasie ciasto trzeba jeszcze raz wyrobić i rozdzielić na 12 części , następnie formować bułki. Ponownie odstawić na ok.40 minut do podrośnięcia. Po tym czasie bułki lekko spłaszczyć , posmarować jajkiem i piec 15 minut w temp. 200 stopni.


Oczywiście mięso też przygotowałam sama ,doprawiając odpowiednio i smażąc.




Dodatki do burgerów każdy dobierał sobie sam :)





Niestety nie pokażę zdjęcia hamburgera w całości , pomimo że robiłam zdjęcie ..ale okazało się nieostre i w ogóle.. Następnym razem ;)

Z racji ogólnego złego samopoczucia rodziny.. wczorajszy świąteczny dzień spędziliśmy w domu na ogólnym byczeniu się . Ja wyleżałam się , wciągnęłam się w czytanie "Władcy Pierścieni" , a muszę przyznać że trudno mi było - obrazy z filmu bardzo przeszkadzają ..
Chłopcy potworzyli, naoglądali się bajek, pograli z Tatą i tak luzacko minął dzień.

1 komentarz:

  1. Raz jeden jadłam oryginała z Poznania-mniam! Na Twoje rogaliki też bym się rzuciła;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każde słowo :)

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...