niedziela, 10 lutego 2013

Ostatnia rzecz przed zaśnięciem

Temat : "Ostatnia rzecz przed zaśnięciem". 
Udało się wytrwałam !! nie powiem ten tydzień był wyjątkowo napięty - ale dałam radę :))
Do dzisiejszego tematu zdjęcie zrobiłam wczoraj w nocy. Jest dosyć kiepskie bo tylko przy oświetleniu małych lampek. Lampy błyskowej nie chciałam użyć z przyczyn wiadomych ;)
Ostatnią rzeczą którą robię przed zaśnięciem i można powiedzieć że jest to nawyk, to sprawdzam czy chłopcy są przykryci. Niestety jeszcze ich nocne rozkopywania są notoryczne :)

Zdjęcie zgłaszam również na wyzwanie w Art-Piaskownicy FotoGra-edycja Magdy. O temacie "to co kochacie"







Dziękuję serdecznie Wam wszystkim za cały tydzień niesamowitych inspiracji :))
Witam serdecznie osoby które zagościły u mnie na dłużej - jest mi niezmiernie miło :))
Serdecznie dziękuję za wszystkie Wasze komentarze , za to że chciało Wam się zatrzymać na dłużej i poświęcić czas na napisanie paru słów. Bardzo to doceniam i jest mi przemiło :))

Do zobaczenia w przyszłym wyzwaniu , a może i wcześniej :)


24 komentarze:

  1. Bardzo klimatyczne i nastrojowe te Twoje zdjęcia. Czuć noc... ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :))miło mi że się Tobie podobają :)

      Usuń
  2. Takie właśnie są super. Świetny klimat uzyskałaś i jak słodko wyglądają takie małe śpiące aniołki :) pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje bardzo :))
      O tak śpiące dzieci są słodkie :)

      Usuń
  3. Kadry jak ze starego obrazu. ,,Rembranty'' takie...piękne! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ooo jaa ale cudny komplement :) Przyrównanie do takiego mistrza to zaszczyt :)) Dziękuję :)

      Usuń
  4. Bardzo mi się podobają, jak namalowane farbą. Świetne :).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) Ten efekt to wyszedł przez drżenie ręki, bo oczywiście nie chciało mi się ustawić statywu... nie ma czasu ;)

      Usuń
  5. U nas ja się rozkopuję tak, że masakra, o dziwo zasypiam przykryta po same uszy, ale przez sen robi mi się widocznie za ciepło... Moje smyki po mamie to mają i podobnie jak mama z tyłkami na wierzchu śpią (na szczęście tyłkami w piżamkach opatulonymi) :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No nieźle :) ja muszę jestem przykryta , jak mi ciepło to wystawiam trochę nogę :)).
      Moi chłopcy podobnie. Chociaż Jurek od jakiegoś czasu przykryty, ale Maks to zawsze rozkopany ..

      Usuń
  6. Ja wychodzę z założenia - po latach obserwacji, że jak moim dzieciakom jest zimno, to się nie rozkopują. Inna rzecz ,ze JA ZAWSZE muszę być przykryta, albo chociaż stopy, bo nie zasnę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W sumie to jest racja,ale tak z przyzwyczajenia opatulam - a Maksiu i tak się rozkopuje..:)

      Usuń
  7. Bardzo ciekawie wyszły Twoje zdjęcia, a dzieci są przesłodkie!
    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ta pierwsza fota jest rewelacyjna :)
    Myślałam, że ją tak przyozdobiłaś przy pomocy photoshopa czy corela :)
    Super klimat :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) Nie była przerabiana delikatnie tylko przyciemniona i kontrasty zmienione :)

      Usuń
  9. A u mnie jedno śpi zawsze przykryte, a drugie zawsze odkryte ;)
    Ładne zdjęcia, takie przytulne - o ile zdjęcia mogą być przytulne...

    OdpowiedzUsuń
  10. Też mam udrękę ze skopywaniem kołdry. W nocy trzymamy niską temperaturę, a dzieciaki i tak wierzgają, a później gile po pas

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No dokładnie :) U nas też mamy niską do spania a później efekt gila ;)

      Usuń
  11. Pierwsze zdjęcie piękne... wręcz magiczne!
    Pozdrawiam i cudownego dnia życzę =)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję serdecznie, przemiło mi. Wychodzi na to że dobrze czasami jak ręka drży ;)

      Usuń
  12. Słodziaki... uwielbiam śpiące dzieci :D

    OdpowiedzUsuń
  13. Dziękuję :)o tak widok śpiących dzieci jest cudny :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każde słowo :)

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...