czwartek, 24 kwietnia 2014

Maksymilian :)




Wczoraj imieniny Jurka , a dzisiaj urodziny Maksymiliana .  Nasz dziubasek ma 4 latka :)  Miał urodzić się wcześniej ,ale nie spieszyło mu się , pomimo wywoływań .. I tak mu zostało , można powiedzieć na wszystko ma czas :)  Jest dzielnym ponad metrowym człowieczkiem . Chudziutki ,ale siłacz, uścisk ma mocny - nawet bardzo. Oczywiście już posiada własne zdanie i potrafi je wykrzyczeć . Ma lekką wadę wymowy, ale się tym w ogóle nie przejmuje i nawet jak go nie rozumiemy to powtarza i jest zdegustowany , że jak można nie wiedzieć o co mu chodzi ..
Potrafi bawić się pierdółkami , przekładać drobiazgi z miejsca na miejsce. Jeszcze zdarza mu się przyjść do naszego łóżka nad ranem. Miłe to , szczególnie jak przytula się i zarzuca rączki wokół szyi, aby za chwilę rozkopywać się na maxa ;)



Zrobiliśmy im wspólną imprezkę w święta . Radość była wielka , tym bardziej , że byli  kuzyni :)






Upiekłam torcik urodzinowy wg tego przepisu 

Przepis na biszkopt:
  • 6 jajek
  • niepełna szklanka drobnego cukru do wypieków
  • 3/4 szklanki + 2 łyżki mąki pszennej
  • 1/4 szklanki + 1 łyżka mąki ziemniaczanej
Białka oddzielić od żółtek, ubić na sztywną pianę. Pod koniec ubijania stopniowo dodawać cukier, dalej ubijając. Dodawać po kolei żółtka, nadal ubijając. Mąki wymieszać, przesiać i delikatnie wmieszać do ciasta (na bardzo wolnych obrotach miksera lub lepiej szpatułką).
Tortownicę o średnicy 23-24 cm wyłożyć papierem do pieczenia. Boków formy niczym nie smarować, papierem wyłożyć tylko dno. Do formy wyłożyć ciasto. Piec w temperaturze 160 - 170ºC około 40 minut (lub dłużej, do tzw. suchego patyczka).
Gorące ciasto wyjąć z piekarnika, z wysokości około 60 cm opuścić je (w formie) na podłogę. Odstawić do uchylonego piekarnika do ostygnięcia. Całkowicie wystudzić. Wyjąć z formy. Odkroić chrupką górę, pokruszyć i odłożyć do dekoracji tortu. Biszkopt przekroić na 3 blaty.   Ja przekroiłam tylko na 2 blaty, nie wyrósł mega wysoki.
Uwaga: boki biszkoptu oddzielać nożykiem od formy dopiero jak biszkopt będzie  wystudzony.
Masa z batoników Milky Way:
  • 700 ml śmietany kremówki  500ml kremówki ,mogłam krem usztywnić 3 łyżeczkami żelatyny. Żelatynę wtedy rozpuścić w 1/4 szklanki wrzącej wody, przestudzić i wmieszać ją na samym końcu, po ubiciu kremu z Milky Way (na drugi dzień) - na przyszłość zrobię z żelatyną
  • 6 batoników Milky Way (każdy o wadze 22 g)
Śmietanę kremówkę przelać do garnuszka z grubym dnem. Do niej wrzucić połamane na mniejsze kawałki batoniki. Podgrzewać na niskiej mocy palnika, mieszając od czasu do czasu, aż batoniki się rozpuszczą. Nie dopuścić do wrzenia. Nie martwcie się, jeśli batoniki się nie rozpuszczą do końca - wystarczy wziąć większe sitko i przecedzić przez nie kremówkę, pozostałości batoników przetrzeć.
Masę ostudzić, przykryć folią i włożyć do lodówki. Kolejnego dnia ubić (mikserem z przystawką do ubijania białek). Ważne, by nie ubijać zbyt długo, bo masa może się zwarzyć. Powinien powstać gęsty krem.
Ponadto do tortu będą potrzebne:
  • 2 małe puszki brzoskwiń (każda 410 g) jedna duża puszka
  • 250 ml śmietany kremówki (36%)
  • 200 g serka mascarpone
  • 2 łyżki cukru pudru
  • 2 łyżki likieru cytrynowego lub brzoskwiniowego (w wersji dla dorosłych można dodać więcej)
  • Nie zrobiłam drugiego kremu , tego pierwszego wyszło tyle że spokojnie wystarczyło na cały tort
Brzoskwinie z puszki odsączyć, syrop zachować.
Brzoskwinie z jednej puszki osuszyć, pokroić w kostkę, wymieszać z kremem z Milky Way. Drugą puszkę brzoskwiń pokroić w półksiężyce, pozostawić do dekoracji tortu.
Śmietanę kremówkę ubić z cukrem pudrem. Dodać serek mascarpone i dobrze wymieszać (nie miksować) do gładkości. Będzie to masa na udekorowanie wierzchu i boków tortu. Najlepiej etap ten zostawić na koniec, jak przełożony tort będzie się chłodził w lodówce.
Przygotować poncz (powinno być go w sumie 1,5 szklanki). 1 szklankę pozostawionego syropu z brzoskwiń wymieszać z 1/3 szklanki wody i dopełnić likierem, by było w sumie 1,5 szklanki ponczu.
Wykonanie tortu
Jeden z przygotowanych blatów tortu położyć na paterze. Nasączyć 1/2 szklanki ponczu. Wyłożyć połowę masy z Milky Way, następnie na górę położyć kolejny blat tortu, nasączyć 1/2 szklanki ponczu. Wyłożyć pozostałą część masy, przykryć ostatnim blatem biszkoptu i naponczować resztą syropu.
Tort schłodzić, na godzinę wkładając do lodówki. Po schłodzeniu wierzch i boki wysmarować masą z kremówki i mascarpone, boki obłożyć okruszkami biszkoptu, na wierzch poukładać półksiężyce brzoskwiń. Schłodzić.



Tort polecam naprawdę pyszny :))

Powyższe zdjęcia są autorstwa męża :*


8 komentarzy:

  1. Wszystkiego NAJ, NAJ i dla tego sympatycznego Solenizanta:)
    Kusisz tymi słodkościami...

    OdpowiedzUsuń
  2. Aleś uchwyciła zadziorną minę Maksa!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A to nie ja to mąż ;) A Maksiu potrafi by zadziorny oj potrafi :)

      Usuń
  3. Maksymilian ma czas na wszystko, zupełnie jak mój Gutek! :)
    Dużo zdrówka i uśmiechu dla Niego!

    Torcik bardzo kusi smakiem....
    Ja też często korzystam z przepisów p.Doroty i tez zawsze ujmuję im słodyczy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj ma czas , wszystko jest ok , do momentu gdy nie trzeba się spieszyć...to wtedy podnosi nam ciśnienie ..

      Świetne ma pomysły na słodkości :)

      Usuń
  4. Ależ u Was okazji do świętowania :)))
    Tym razem całusy dla Maksymiliana :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tak i to dopiero się zaczyna :). Niedługo moja siostra , tata, ja , mąż , siostrzenica itd .Imprezowa wiosna :)

      Dziękuję , przekażę :))

      Usuń

Dziękuję za każde słowo :)

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...