Czy możliwe jest połączenie pracy i medytacji ? Jak najbardziej tak.
Sobota około południa - miejsce kuchnia , osoba ja - ugniatam, wałkuje , wykrawam , nakładam i zlepiam . A w tle w pokoju chłopców , dźwięk odkurzacza, hałasy kto ma co sprzątać i dlaczego ja a nie on , i takie tam.
A w kuchni cisza .. lubię robić pierogi , jest to uspokajające działanie.
Ponieważ medytacja to nie tylko siedzenie z zamkniętymi oczami lub wpatrywanie się w punkt , to stan uspokojenia. I czasami udaje mi się go osiągnąć :)
A tutaj przepis na pierogi , jeżeli ktoś by chciał :)
mnie lepienie pierogów zawsze kojarzyło się z czasem spędzonym z mamą, powrotem do dawnych czasów, snuciem opowieści, choćby milion razy powtarzanych. teraz mnie to już nie dotyczy, ale miłe wspomnienie pozostało
OdpowiedzUsuńcoś w tym jest, że to uspokajająca czynność
jak najbardziej uspokajająca czynność, a jak łączy się z tym miłe wspomnienie to można powiedzieć że nirwana :)
UsuńJa tak mam przy placku pasterskim :)
OdpowiedzUsuńOo to kolejna potrawa uspokajająca :)
Usuń