wtorek, 20 maja 2014

Pierogi i medytacja

Czy możliwe jest połączenie pracy i medytacji ? Jak najbardziej tak. 
Sobota około południa - miejsce kuchnia , osoba ja - ugniatam, wałkuje , wykrawam , nakładam i zlepiam . A w tle w pokoju chłopców , dźwięk odkurzacza, hałasy kto ma co sprzątać i dlaczego ja a nie on , i takie tam.
A w kuchni cisza .. lubię robić pierogi , jest to uspokajające działanie. 
Ponieważ medytacja to nie tylko siedzenie z zamkniętymi oczami lub wpatrywanie się w punkt , to stan uspokojenia. I czasami udaje mi się go osiągnąć :) 






A tutaj przepis na pierogi , jeżeli ktoś by chciał :)


4 komentarze:

  1. mnie lepienie pierogów zawsze kojarzyło się z czasem spędzonym z mamą, powrotem do dawnych czasów, snuciem opowieści, choćby milion razy powtarzanych. teraz mnie to już nie dotyczy, ale miłe wspomnienie pozostało
    coś w tym jest, że to uspokajająca czynność

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jak najbardziej uspokajająca czynność, a jak łączy się z tym miłe wspomnienie to można powiedzieć że nirwana :)

      Usuń
  2. Ja tak mam przy placku pasterskim :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każde słowo :)

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...