Na dzień dzisiejszy seria liczy 40 części. W swoich książkach przedstawia wymyślony świat, który swoimi problemami i zdarzeniami przypomina realny. Części jest sporo ,ale nie trzeba trzymać się kolejności . Pojedyncze książki są jak oddzielne byty,a wszystkie razem tworzą całość . Jak kobierzec , który w każdym fragmencie jest arcydziełem i w całości robi wrażenie. Pisarz potrafi w sposób humorystyczny podejść do ciężkich tematów. Ten humor , satyra jest jak najbardziej wskazany we współczesnym świecie. Nabiera się lekkiego dystansu do siebie i otoczenia. Pokochałam tę przestrzeń , chociaż pierwsza przeczytana książka nie wciągnęła mnie od razu. Wydawała mi się dziecinna, zagmatwana.Chociażby sam mówiący za siebie fakt - w bibliotece miejskiej książki Pratchetta są w dziale dla dzieci... taka trochę nieznajomość tematu. Nim wczytałam się w kolejne pozycje też tak myślałam.. Ale powoli wkroczyłam świat nierealny i realny zarazem.
Nie będę opisywać całej serii nie umiem tego zrobić w sposób doskonały.Ale jeżeli kogoś interesuje subiektywne spojrzenie to zapraszam
na pola herbaciane gdzie autorka bloga Anutek w wyśmienity sposób opisuje swoje zafascynowanie serią. Zrobiła to tak doskonale , że pod jej uwielbieniem się podpisuję :) Zapraszam do zerknięcia tutaj i tutaj .
Przykładowe okładki.
Opis powstał między innymi na potrzeby projektu wymyślonego u Mili.
Miesiąc styczeń upłynął na podróży po Anglii, a że ja w tym czasie czytam angielskiego autora to podpinam się pod projekt .
"To co nazywamy normalnością
to tylko krąg światła
wokół ogniska"
Terry Pratchett
Więcej można znaleźć tutaj
Pozdrawiam :)
Fajnie, że bierzesz udział :) Już Cię zlinkowałam :P
OdpowiedzUsuńTeż się cieszę :) I dziękuję za linkowanie ;)
Usuń