sobota, 31 stycznia 2015

Czytam po angielsku ;)

Ostatnio u mnie na tapecie Terry  Pratchett i jego "Świat Dysku".

Na dzień dzisiejszy seria liczy 40 części. W swoich książkach przedstawia wymyślony świat, który swoimi problemami i zdarzeniami przypomina realny. Części jest sporo ,ale nie trzeba trzymać się kolejności . Pojedyncze  książki są jak oddzielne byty,a wszystkie razem tworzą całość . Jak kobierzec , który w każdym fragmencie jest arcydziełem i w całości robi wrażenie. Pisarz potrafi w sposób humorystyczny podejść do ciężkich tematów. Ten humor , satyra jest jak najbardziej wskazany we współczesnym świecie. Nabiera się lekkiego dystansu do siebie i otoczenia. Pokochałam tę przestrzeń , chociaż pierwsza przeczytana książka nie wciągnęła mnie od razu. Wydawała mi się dziecinna, zagmatwana.Chociażby sam mówiący za siebie fakt - w  bibliotece miejskiej książki Pratchetta są w dziale dla dzieci... taka trochę nieznajomość tematu. Nim wczytałam się w kolejne pozycje też tak myślałam.. Ale powoli wkroczyłam świat nierealny i realny zarazem.
Nie będę opisywać całej serii nie umiem tego zrobić w sposób doskonały.Ale jeżeli kogoś interesuje subiektywne spojrzenie to zapraszam 
na pola herbaciane gdzie autorka bloga Anutek w wyśmienity sposób opisuje swoje zafascynowanie serią. Zrobiła to tak doskonale , że pod jej uwielbieniem się podpisuję :) Zapraszam do zerknięcia  tutaj  i tutaj .

Przykładowe okładki.










Opis powstał między innymi na potrzeby projektu wymyślonego u Mili.
Miesiąc styczeń upłynął na podróży po Anglii, a że ja w tym czasie czytam angielskiego autora to podpinam się pod projekt .







"To co nazywamy normalnością
to tylko krąg światła 
wokół ogniska"
       
                 Terry Pratchett


Więcej można znaleźć tutaj




Pozdrawiam :)








2 komentarze:

  1. Fajnie, że bierzesz udział :) Już Cię zlinkowałam :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też się cieszę :) I dziękuję za linkowanie ;)

      Usuń

Dziękuję za każde słowo :)

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...