Trzeci dzień wyzwania fotograficznego u Uli
Dzisiejszy temat : "Pomarańczowy"
Niestety tydzień choroby spowodował zaległości w pracy i trochę ten tydzień jest szalony. Powoli nadrabiam oglądanie Waszych zdjęć , mam nadzieję obejrzeć wszystkie przed zakończeniem wyzwania.
Dzisiaj nie powiem , ale miałam wielką pokusę wstawić zdjęcie ,które zrobiłam latem. Jest bardzo pomarańczowe i sentymentalne :) Jeśli macie ochotę zerknąć jest tutaj
Ale po powrocie z pracy wpadłam w nostalgiczny pomarańczowy nastrój.
I koniecznie muszę Wam przedstawić pomarańczowego chrabąszcza .
Garbusa który dostarczył nam wielu emocji. Zawiózł nas do ślubu, na wyjazdy wakacyjne i nie tylko. Miał piękny kolor - mąż wybierał :)
Dzięki niemu doświadczyliśmy dwudniowego powrotu z Darłówka. Zdjęcie bez koła... to były emocje , powrót w niedzielę i szukaj teraz mechanika, lub części. Na szczęście znaleźli się pozytywnie zakręceni ludzie i udzielili nam bezinteresownej pomocy :))
Niestety garbuska nie ma już z nami ,ale wspominamy go z czułością :)
Pomarańczowy jest cudnym kolorem bardzo energetycznym i pozytywnym. W zestawieniu z turkusem aż kipi radością :) Lubię takie zestawienie .
A Wam jak się podoba ?
Pomarańcz i turkus? Jestem zachowawcza, do turkusu kawa z mlekiem. Pomarańczowy komponuje mi się tylko w Indiach ;)
OdpowiedzUsuńEch pozwól sobie na odrobinę szaleństwa , ekstrawagancji czy czegoś innego ;)
UsuńA Indie i pomarańcz jak najbardziej:)
Też bym takie autko z czułością wspominała :) A połączenie pomarańczowego z turkusem jest bardzo ciekawe. Muszę coś w tych kolorach stworzyć. Zainspirowałaś mnie... Dziękuję :)
OdpowiedzUsuń:) był super :)
UsuńMiło mi i życzę przyjemnego tworzenia :)
Piękny był, nie dziwię się, że wspominacie go z czułością ;)
OdpowiedzUsuńMy mieliśmy malucha, groszkowego i mój mąż zawsze powtarza, że to był jego najlepszy samochód.
Dziękujemy :)
UsuńMaluszki też są super a groszkowy też ciekawy :)
takiego garbuska to każdy wspominałby z czułością.. czasami widuję takie tutaj na rzymskich ulicach, Wlosi mają chyba sentyment do starych (ale cudownych) samochodów... uwielbiam je:)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńNo tak Włosi są sentymentalni :)
Rany... moje niegdysiejsze marzenie :) teraz marzę by mój "Mietek" doczekał się żółtych blach :)
OdpowiedzUsuń:))
UsuńOoo to też nieźle :)
Stare auta są piękne, tylko te wszelakie usterki i naprawy..:)
Ale sentyment pozostaje :)
Garbuskowi rzeczywiście dobrze w pomarańczowym :)
OdpowiedzUsuń:) o tak wyglądał cudnie, w zależności od światła kolory delikatnie się zmieniały :)
UsuńGarbusek - moje marzenie...
OdpowiedzUsuńŻyczę spełnienia :))
UsuńCudny Garbi, jestem fanką marki, więc tym bardziej robi na mnie wrażenie.
OdpowiedzUsuń:))o tak świetne autko z tym czymś :)
UsuńAle fajny garbusek! I jeszcze w takim pozytywnym kolorze! :-)
OdpowiedzUsuńNie dziwię się, że wspominacie go z czułością. Takie autka pamięta się na całe życie! :-)
Dziękujemy :) Dokładnie tak :)
Usuńale macie cudowne, pomarańczowe wspomnienia!
OdpowiedzUsuń:))
UsuńAle świetny!!!! Oj chciałabym takim garbuskiem pojeździć :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Super się jeździło z przygodami.. ale w sumie to fajne wspomnienia :)
UsuńCudny!!! :D Mój kuzyn miał właśnie turkusowego :D tez był piękny :) A gdyby tak oba obok siebie stanęły ? :D
OdpowiedzUsuńDziękuję :)) To by było rewelacyjne , energetyczne połączenie :))
Usuń